"Narodowa Hajnówka!", "Chcemy wyklętych na lekcjach historii!", "Bury, Bury, nasz bohater!" - krzyczą uczestnicy marszu. Bierze w nim udział około 150 osób, mają ze sobą flagi narodowe i ONR. Narodowcy niosą wielki baner z napisem: "Dla Ciebie Polsko", znajduje się na nim też duży prawosławny krzyż i wizerunki por. Włodzimierza Jurasowa "Wiarusa" oraz ppor. Mikołaja Kuroczkina "Leśnego".
Zanim marsz się rozpoczął, jego formalna organizatorka Barbara Poleszuk apelowała o to, by nie było incydentów i używania pirotechniki, podkreślając, że chodzi o godne upamiętnienie żołnierzy wyklętych.
Część mieszkańców Hajnówki, jak również radni miasta sprzeciwiają się gloryfikowaniu w czasie marszu Romualda Rajsa "Burego". Postać kpt. Romualda Rajsa "Burego" wzbudza tam bowiem duże kontrowersje. W marcu 2019 roku IPN uznał jest on niewinny zbrodni popełnionych w 1946 roku na prawosławnej, białoruskiej ludności Białostocczyzny. Zginęło wówczas 79 osób, w tym dzieci.
twittertwittertwitterCzytaj też:
III Marsz Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Mieszkańcy protestująCzytaj też:
Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Interweniowała policjaCzytaj też:
Hajnówka: 19-latek strzelał w stronę komendy policji