Jak informuje "Gazeta Krakowska", z pastorału Jana Pawła II na pomniku przy bazylice w Wadowicach kilka dni temu zaczęła tryskać woda. Niektórzy zbierają ją z powierzchni pomnika i obmywają sobie ręce lub twarz.
"To nie cud, a sposób na promocję i biznes, choć wielu pielgrzymów i tak wierzy w uzdrawiające właściwości tej wody" – informuje gazeta. Jak czytamy, wystarczyły dwa dni, by buteleczki z wizerunkiem Jana Pawła II i nalepką "woda papieska" pojawiły się w okolicznych sklepikach z pamiątkami.
Tymczasem pomnik papieża Polaka stoi w jego rodzinnych Wadowicach od ponad 13 lat. Fontannę zamontowano w nim już dawno, ale przestała działać. Teraz władze miasta znów ją uruchomiły.
Według "Gazety Krakowskiej" lokalni sprzedawcy mają nadzieję, że "woda papieska" stanie się tak samo popularna jak wadowickie kremówki. Za niewielką buteleczkę ze zdjęciem pomnika trzeba zapłacić od 10 do 50 zł.
– Nie oszukujemy, że ta woda ma właściwości lecznicze, to jest tylko taki suwenir z wyjątkowego miejsca – powiedział gazecie lokalny sprzedawca pamiątek.