Chodzi o wypowiedzi Waldemara Żurka dla portalu prawo.pl. Przemysław Radzik zauważył, że słowa Żurka o tym,iż "Kamil Zaradkiewicz chce zafundować obywatelom chaos w sądach", są w rzeczywistości manifestem politycznym dotyczący jego poglądów i ocen związanych z działaniem konstytucyjnych organów państwa, w tym Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, Waldemar Żurek w sposób całkowicie bezprawny zakwestionował też legalność wyboru prof. Zaradkiewicza na urząd sędziego Sądu Najwyższego.
"Pomówił go o takie postępowanie, które mogło poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, po czym skierował wobec sędziego Kamila Zaradkiewicza groźbę bezprawną przyszłego napiętnowania oraz pociągnięcia do odpowiedzialności za działanie „na szkodę Państwa i obywateli” – czytamy.
"Dość hejtu w internecie. Zakończyłem post. w sprawie Waldemara Ż., sędziego SO w Krakowie i kieruję wniosek o rozpoznanie sprawy do sądu dyscyplinarnego. Waldemarowi Ż. zarzucam, że pomawiał SSN K.Zaradkiewicza i kierował pod jego adresem groźby bezprawne" – napisał sędzia Radzik.
twitterCzytaj też:
PiS składa kolejne protesty wyborcze. To już sześć okręgów